Jak już wpominałam nowy rok się zbliża. Z tejże pięknej i cudownej okazji ;) Monisia kochana zamówiła u mnie kalendarz. Taki "spersonalizowany", z ukochanymi zdjęciami, żeby było milej na wykładach. Zrobiony z papierów z kolekcji "lifestories" kupionych na scrap.com (uwielbiam je!), z bardzo fajną uniwersytetową metką.
a Monisia cieszyła się z niego bardzo, myślę, że była mile zaskoczona- nie widziała go przed "przekazaniem" ani nie podawała szczegółów jak miał on wyglądać.
Przy okazji nadrobiłyśmy z Monisią i Kinią zaległości ploteczkowe, wypiłyśmy pyszną kawusię, skorzystałyśmy z ostatnich ciepłych promieni słońca, kupiłam bluzeczkę i widziałam ślicznego koteczka (kocham koteczki!).
a gdzie się teraz przeniosłaś??? ;)
OdpowiedzUsuń